Mali producenci walczą

Mali producenci walczą

W obliczu bardzo silnej pozycji gigantów, za którymi stoją potężne machiny dystrybucyjne oraz marketingowe, polskie firmy wciąż kontrolowane przez krajowy kapitał mogą czuć niepokój. Mimo to wiele z nich podejmuje rękawice i skutki nie są złe. Wynika to w dużej mierze z rosnącej świadomości klientów, którym coraz częściej zależy na tym, aby kupować wyroby krajowych marek. Ponieważ wybór w sklepach mamy duży, to możemy przebierać w propozycjach i sięgać po te marki, które pozostają polskie nie tylko z nazwy.

Taki konsumencki patriotyzm jest bardzo mile widziany i na swój sposób wręcz modny. Oczywiście mały producent zawsze będzie miał znacznie mniej atutów praktycznych niż zagraniczny olbrzym, ale jeśli klient będzie chciał sięgać po jego wyroby, to zawsze to zrobi. Być może oddolne inicjatywy i uświadamianie Polakom, aby kupowali to, co polskie jest sposobem na to, aby choć trochę utrzeć koncernom nosa. W niektórych segmentach rynku widać już pozytywne skutki takiego podejścia do sprawy.

Oby było ich coraz więcej.